Jak pisać dla dzieci?

Polecony w skrzynce – może zapowiadać kłopoty. Na poczcie czekała na mnie przyjemna niespodzianka, książka:
iwona Gralewicz – Wolny
Beata Mytych – Forajter
Uwolnić Pipi. Twórczość dla dzieci wobec przemian kultury, Wydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2013.
Są to szkice o Pipi Pończoszance (jej portret na okładce), Muminkach, Ani z Zielonego Wzgórza, Murzynku Bambo oraz Teletubisiach.
Byłam recenzentką wydawniczą tej książki i rekomendowałam jej wydanie.
Fragment opinii:
Książka dwóch autorek napisana jest jakby jednym głosem, choć obie czasami delikatnie zaznaczają obecność autorskiego, subiektywnego „ja”, a nawet „ja” prywatnego, co wyraża się w wykorzystywaniu obserwacji własnych dzieci jako odbiorców kultury i czytelników. Ta perspektywa, rzadko obecna w analizach akademickich, gdyż uważana za niezgodną z wymogami naukowego, a więc zobiektywizowanego dyskursu, jest w książce niezwykle cenna. Książki dla dzieci bywaja czytane i analizowane z perspektywy dorosłych. Autorki także to robią, zadają książkom dla młodszego odbiorcy pytania, jakie wyłoniły się z najnowszych prądów krytyki feministyczno – genderowej i postkolonialnej. Nie zapominają jednak o dzieciach. I to jest nowe, choć zarazem oczywiste: dzieciństwo i wiek dojrzewania to wszak okres kształtowania się wzorców zachowań, przyswajania wzorów płci i stereotypów. Model krytyki genderowej zastosowano więc bardzo zasadnie: to nie są tylko poszukiwania akademickie, których wyniki mogą wzbogacić wiedzę o przedmiocie 9czyli literaturze dziecięcej), ale także analizay, które stawiają problemy, dotyczące psychologii dziecka, edukacji i metodyki nauczania. Jest to książka ważna i potrzebna, tym bardziej, że napisana została z niezwykłym taktem.